czwartek, 6 stycznia 2011

Zaproszenie Czytelników do głosowania

Uprzejmie Państwa informuję, że w październiku 2010 roku założyłem w Google swój blog  pt. Medycyna dla wszystkich. A oto jego adres: http://gadula-ekodoktor.blogspot.com
Mój blog bierze udział w konkursie Blog Roku 2010 w kategorii tematycznej: Profesjonalne.
Bardzo ciekaw jestem Państwa opinii na temat zawartych tam postów. Można ją wyrażać pod poszczególnymi spotami tego bloga. Na razie poruszam w nich najważniejsze tematy ogólne, związane z funkcjonowaniem medycyny, a dopiero po ich omówieniu, w kolejnych postach planuję rodzaj kompendium dla pacjentów, poświęcone diagnostyce i terapii wielu grup schorzeń w moim autorskim ujęciu, w świetle zasad medycyny zintegrowanej.


Jakość funkcjonowania medycyny na świecie, a szczególnie w Polsce uważnie śledzę od dziesięcioleci. Przez te lata czyniłem wiele prób zmian na lepsze w paru placówkach, w których dotychczas pracowałem. Jednak za każdym razem przeciwnicy tych zmian dzięki swej negatywnej działalności i licznym powiązaniom, na pniu likwidowali wszelkie wysiłki w tym kierunku.


Tak było w roku 1973 kiedy utrącono inicjatywę dyrektora szpitala dr Henryka Zamorowskiego i ordynatora Oddziału Chirurgii Ogólnej doc. Klemensa Kiryłowicza otwarcia w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu pierwszego w krajach Demokracji Ludowej oddziału akupunktury, którego miałem być ordynatorem. Odpowiedzią na pismo w tej sprawie, z jakim zwróciłem się do ówczesnego Ministra Zdrowia prof. (wtedy jeszcze doktora) Mariana Śliwińskiego była negatywna opinia o akupunkturze Rady Naukowej przy Ministrze Zdrowia pod przewodnictwem prof. Witolda Rudowskiego. Formalnie opinia ta obowiązywała do roku 1976, do czasu zebrania nowej opinii fachowców na ten temat przez prof. Edwarda Rużyłłę, aktualnego wtedy Przewodniczącego Rady Naukowej. I choć nowa opinia była akupunkturze przychylna, w praktyce przez długie lata pozostawała, a w kręgach naukowych polskiej medycyny nieformalnie obowiązuje do dziś pierwsza opinia z roku 1973.    


Podczas 7-letniej pracy w Górniczym Centrum Rehabilitacji Leczniczej i Zawodowej REPTY w Tarnowskich Górach we współpracy z twórcą Kliniki Neurochorurgii A.M. w Poznaniu a następnie Kliniki Neurochirurgii Śląskiej A.M. w REPTACH prof. Hieronimem Powiertowskm usiłowaliśmy bezskutecznie na wzór kliniki w Stockmandevile w Wielkiej Brytanii doprowadzić do stworzenia w REPTACH pierwszego w Polsce, nowoczesnego centrum rehabilitacji urazów wielonarządowych, a szczególnie nowoczesnej rehabilitacji ostrej paraplegii. Nowy, do dziś obowiązujący w przodujących krajach świata model rehabilitacji pacjentów po razach kręgosłupa z uszkodzeniem rdzenia kręgowego tuż po zakończeniu II wojny światowej stworzył w Wielkiej Brytanii nasz rodak, prof. Ludwig Guttmann. W Polsce w większości placówek ze szkodą dla pacjentów, ich najbliższych i budżetu państwa nadal obowiązuje model znacznie mniej nowoczesny i mało skuteczny.


W latach 1984-87 jako dyrektor Akademickiego Centrum Rehabilitacji w Zakopanem bezskutecznie usiłowałem ten zakład zbudowany po I wojnie światowej z inicjatywy
najwybitniejszych Polaków, o pięknej tradycji Przeciwgruźliczego Sanatorium Akademickiego przekształcić w odpowiednio wyposażone centrum rehabilitacji akademickiej, ze szczególnym uwzględnieniem rehabilitacji studentów niepełnosprawnych.


Z powodu negatywnego podejścia do tego problemu przedstawicieli wielu władz lokalnych i centralnych z czynnym udziałem paru, dziś polityków z pierwszych stron gazet uniemożliwiono realizację tego projektu. Po transformacji ustrojowej, w ramach przekształceń własnościowych w służbie zdrowia akademicy, mimo, że aktualnie ich liczba jest dziesięciokrotnie wyższa, niż w tamtych latach i mimo, że coraz większy procent studentów stanowią osoby niepełnosprawne, utracili prawo do swojego a nie państwowego, jedynego z prawdziwego zdarzenia centrum rehabilitacji akademickiej. Dzieje się to w w czasach, kiedy zwraca się dawną własność ludziom nawet nie mieszkającym  Polsce. 
Przed paru laty usiłowałem problem ten zasygnalizować najwyższym przedstawicielom jednej z największych partii i to w okresie wyborów – bezskutecznie.


Nadal uważnie obserwując to, co dzieje się w polskiej medycynie straciłem nadzieję, że istnieje jakakolwiek realna szansa na istotne, korzystne zmiany merytoryczne w polskiej medycynie z inicjatywy polityków i zawsze ściśle z nimi powiązanych decydentów służby zdrowia. Jednocześnie z uwagą obserwuję coraz powszechniejszy dostęp ludzi do Internetu i wyrażania tam swoich opinii, między innymi także na temat funkcjonowania światowej ale i polskiej służby zdrowia. Wiele wskazuje na to, że świadomość społeczeństwa rośnie na każdy temat, a wyrażane w Internecie opinie i działania zbiorowe, w odróżnieniu od głównych mas media, mają coraz większy wpływ na to, co dzieje się na świecie. I w tym procesie dopatruję się szansy wielokierunkowych zmian na lepsze, wymuszanych przez coraz powszechniejszą opinię  wyrażaną w Internecie.


Pierwszym dowodem na to, że taki proces jest możliwy może być wpływ opinii internautów na zahamowanie zeszłorocznej, sterowanej przez lobby histerii na temat epidemii świńskiej grypy.  Dlatego proponuję, rozpocznijmy proces coraz szerzej zakrojonej edukacji internetowej na różne, ważne dla ludzi tematy. A jednym z najważniejszych tematów jest nasze zdrowie. Aby poprawić jakość jego ochrony, konieczna jest nowa wiedza na temat istoty życia, pogłębiona wiedza na temat natury człowieka i wynikającej z niej skutecznej profilaktyki, skutecznych i bezpiecznych metod rozpoznawania schorzeń i ich leczenia oraz bardziej kompetentnego podejścia do uleczalności schorzeń, a więc mniej przygnębiającego rokowana. Krótko mówiąc do całokształtu  funkcjonowania medycyny jako dziedziny wiedzy, sztuki i praktyki życia w zdrowiu i jego przywracania w chorobie, a nie tylko leczenia na wzór gonienia króliczka. I nie zapominajmy, że w określonych sytuacjach medycyna jest nam niezbędna, ale najważniejsza troska o zdrowie i powiązana z nim jakość życia spoczywa w naszych rękach !  Włączmy się aktywniej w proces troski o własne zdrowie i zdrowie naszych najbliższych ! Nie traćmy zaufania do dobrych lekarzy, ale otrzymywane od nich informacje  i zalecenia starajmy się weryfikować w świetle najnowszej, wielokierunkowej wiedzy, a nie tylko w świetle filozofii medycyny konwencjonalnej.    

Celem tego bloga są rozważania o wielu najistotniejszych problemach światowej i polskiej współczesnej medycyny. Są to myśli lekarza praktyka z ponad 50-letnim doświadczeniem zawodowym, specjalisty chirurgii i rehabilitacji, który ponadto od 45 lat zajmuje się medycyną naturalną i niekonwencjonalną, ze szczególnym zainteresowaniem psychosomatyką oraz metodami kręgu akupunktury i terapii manualnej, zintegrowanymi z medycyną konwencjonalną. Wynikają one z mojego głębokiego zaangażowania w pracę w charakterze lekarza, połączoną z wieloletnimi próbami optymalizacji działań medycznych, opartych na systematycznym pogłębianiu wiedzy i wieloprofilowym doświadczeniu klinicznym.
Po wielu dziesięcioleciach często trudnej pracy zawodowej jestem szczęśliwy, że w okresie postępującego zawężania specjalizacji, jako jednemu z nielicznych lekarzy życie stworzyło mi możliwość tak bogatej praktyki medycznej !


Zawarte w tym blogu koncepcje teoretyczne w dużej części są na moimi autorskimi  modyfikacjami, opartymi na wynikach obserwacji w trakcie własnej praktyki.
Od niemal 30 lat z myślą o poprawie jakości opieki medycznej i lepszym zdrowiu  pacjentów staram się tworzyć podstawy teoretyczne i praktyczne pod proces integracji w polskiej medycynie.  


Na koniec jeszcze raz informuję, że mój blog bierze udział w Konkursie Blog Roku 2010 w kategorii tematycznej Profesjonalne. Bardzo proszę o łaskawe, szczere wyrażanie opinii na jego temat.
Jeśli Państwa opinia będzie dla mnie przychylna, uprzejmie proszę o zagłosowanie sms-em na mój blog na numer, który w najbliższych dniach zostanie podany do wiadomości na stronie głównej Konkursu na Blog Roku 2010.  


Dziękuję za zainteresowanie i serdecznie pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz