wtorek, 3 maja 2011

Do młodych lekarzy na temat stosunków lekarz - pacjent

Bodźcem do drugiego posta na temat stosunków lekarz-pacjent w moim blogu Medycyna dla wszystkich stały się dwa powody.
1. Prośba o radę młodych lekarzy z forum dyskusyjnego Lekarskie problemy codzienne > Sprawy POZ pt.  Jak  przeżyć pierwszy samodzielny dzień pracy w POZ?
Głos na forum zabierało bardzo wielu lekarzy z różnym stażem zawodowym i doświadczeniem. Najczęściej rady te dotyczyły rozmaitych problemów pracy w POZ.
2. W najbliższym czasie rozpoczną w Polsce po raz pierwszy pracę z pacjentami lekarze tuż po studiach ale bez rocznego stażu podyplomowego. Fakt ten odpowiedzi na to pytanie nadaje szczególne znaczenie.
Moje rady dotyczą najważniejszych spraw ogólnych na styku lekarz-pacjent. Poprzedni tekst na ten temat adresowałem do wszystkich, ten natomiast jest głównie skierowany do młodych lekarzy ale nie tylko.



Drodzy Koledzy,
serdeczne gratulacje z powodu wyboru jednego z najwspanialszych zawodów świata                    i szczęśliwego ukończenia studiów medycznych ! Ale ta róża ma także kolce. Bycie lekarzem to ogromna odpowiedzialność i konieczność zmagania się z wieloma różnymi, nieraz bardzo trudnymi problemami natury zawodowej i czysto ludzkiej. W ich rozwiązywaniu powinna nam pomagać wiedza wyniesiona ze studiów i osobisty przykład nauczycieli akademickich. A z tym niestety szczególnie ostatnio bywa różnie. Innym ważnym problemem jest organizacja i sposób funkcjonowania służby zdrowia nie tylko w kraju, ale także w województwie, powiecie i w poszczególnych placówkach służby zdrowia. Z przykrością trzeba stwierdzić, że z wielu powodów nie tylko natury ekonomicznej problem ten w Polsce nie wygląda najlepiej, często wygląda wręcz fatalnie. Ale mimo to można być dobrym, mądrym, lubianym i cenionym przez pacjentów lekarzem. Problemem traktowanym marginalnie w medycynie wielu, jeśli nie większości krajów świata są relacje lekarz - pacjent. A przecież doświadczenie zawodowe dobrych lekarzy i większości pacjentów dobitnie świadczy o tym, że jest to problem kluczowy, mający wpływ nie tylko na atmosferę kontaktów ale także na jakość diagnostyki, terapii i rokowania.
A teraz parę wypróbowanych rad dla Was Młodzi Koledzy, wkraczający w życie zawodowe.

  • Z mojego ponad 50-letniego doświadczenia zawodowego wynika, że:                                   Podstawą relacji lekarz-pacjent poza dobrym przygotowaniem zawodowym, którego zdobywanie właśnie rozpoczynacie, powinno być traktowanie pacjenta jak dobrego znajomego lub członka rodziny; jak bliźniego, który, zwraca się do nas z problemami często nie tylko zdrowotnymi ale i życiowymi. Nawet mimo ograniczonego czasu jesteśmy w stanie okazać mu życzliwość i zainteresowanie, pogłębione starannym badaniem podmiotowym.

    • Pomimo ogromnego postępu medycyny dotyczącego diagnostyki instrumentalnej nie zapominajmy, że podstawą dobrej diagnozy poza badaniami instrumentalnymi jest dokładny wywiad i staranne badanie fizykalne. Badanie przedmiotowe nie tylko pozwala na wykrycie wielu ważnych objawów dla diagnostyki których (jak choćby ocena napięć mięśniowych i ból) ciągle nie ma odpowiedniego instrumentarium, ale jest także czynnością ułatwiającą nawiązywanie ciepłego, ludzkiego kontaktu z pacjentem.
    • Im z poważniejszymi problemami zdrowotnymi przychodzi do nas pacjent, tym bardziej odpowiedzialne musi być nasze wobec niego zachowanie. Dlatego pochopnie nie informujmy go o podejrzeniu schorzeń nowotworowych czy innych, zbyt często uważanych za nieuleczalne, zanim swoich podejrzeń nie zweryfikujemy wynikami badań instrumentalnych a w trudniejszych przypadkach także konsultacjami z bardziej doświadczonymi lekarzami.
    • W jednym z numerów amerykańskiej JAMY sprzed kilkunastu lat, poświęconemu stosunkom lekarz - pacjent napisano przykre, ale niestety często prawdziwe słowa: Im mniejszą wiedzą dysponuje lekarz, tym bardziej udaje Pana Boga.                       Oczywiście to stwierdzenie nie dotyczy Was Koledzy, którzy rozpoczynacie pierwszy dzień swej drogi zawodowej. Każdy kiedyś zaczynał. Ale Was także chciałbym przestrzec przed swoistym zadufaniem, nierzadkim nie tylko wśród lekarzy. Nasi pacjenci na taki sposób bycia lekarza reagują bardzo źle. Na koniec jeszcze dwa cytaty z powoli zapominanego, wspaniałego polskiego lekarza-filozofa, Władysława Biegańskiego:
             Pacjent ma prawo stracić życie ale nie powinien utracić nadziei. I drugi
             Nie chciałbym być lekarzem, gdybym nie potrafił pomóc pacjentowi, któremu już
             medycyna pomóc nie może.                                                                                               Informując pacjenta uważanego przez aktualny stan wiedzy medycyny konwencjonalnej za nieuleczalnego, czyńmy to tak, jak chcielibyśmy być poinformowani, gdyby problem ten dotyczył nas albo kogoś z naszych najbliższych.
      Życzę Wam Koledzy spełnienia i satysfakcji w tym najpiękniejszym z zawodów świata!
      Serdecznie pozdrawiam
      Ekodoktor

      2 komentarze:

      1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

        OdpowiedzUsuń
      2. Od pewnego czasu korzystam z usług centrum medycznego cmp - https://cmp.med.pl/ i jestem bardzo zadowolona z zapewnianej mi w tym miejscu opieki zdrowotnej. Jeżeli potrzebuję pójść do lekarza, to mam możliwość zarezerwowania wizyty bezpośrednio na stronie centrum. Jest to dla mnie duże udogodnienie.

        OdpowiedzUsuń